poniedziałek, 5 września 2016

„Jak wydobyć geniusza ze swojego dziecka”? Cz. 1 – WYOBRAŻENIA W UMYŚLE.



Rozpoczął się rok szkolny, dlatego wielu rodzicom spędza sen z powiek fakt, że znów trzeba będzie pilnować tego, aby ich dzieci odrabiały na bieżąco zadania domowe i systematycznie, a przy tym efektywnie się uczyły.

Specjalnie dla Was Drodzy Rodzice uczniaków przygotowałam kilka praktycznych i teoretycznych porad jak pomóc dziecku w nauce i jak sprawić, aby nauka była efektywniejsza. W kilku kolejnych postach  postaram się objaśnić Wam sam mechanizm przyswajania wiedzy przez mózg dziecka i to w jaki sposób on funkcjonuje. Wiedzę tę czerpałam głównie z książki, którą osobiście uwielbiam - „Jak wydobyć geniusza ze swojego dziecka” - ale i z własnych doświadczeń, z czasów gdy jeszcze sama byłam uczniem. Być może dla części z Was ww. książka jest już znana, ale dla tych, którzy jej nie znają w skrócie opiszę autora; Ken Adams – nauczyciel i autor wielu cenionych publikacji poświęconych nauczaniu. Przez wiele lat zajmował się rozwijaniem zdolności uczniów (tych młodszych, jak i tych starszych). Poprzez to ma bogate doświadczenie w pracy z utalentowanymi dziećmi.

Ale zacznijmy od początku. W pierwszej kolejności warto w skrócie omówić ogólne zasady funkcjonowania mózgu człowieka oraz reguły zapamiętywania.

Funkcjonowanie pamięci można najkrócej określić jako zdolność do zapamiętywania, a tym samym do gromadzenia i wykorzystywania różnych informacji.  Sam proces zapamiętywania przebiega na trzech poziomach: podświadomości, świadomości i nieświadomości. Dla nas najistotniejsze jest oczywiście świadomość. Ostatnią fazą procesu zapamiętywania jest odtwarzanie, czyli przypominanie materiału.

Każdy proces zapamiętywania składa się z trzech etapów:
  • Rejestracji i kodowania,
  • Przechowywania i magazynowania,
  • Odtwarzania lub przypominania.

Aby lepiej to zrozumieć trzeba wyjaśnić sam mechanizm działania umysłu i to, w jaki sposób nowe informacje docierają do mózgu człowieka. Dziś zajmę się tematem tworzenia wyobrażeń w umyśle dzieci, choć te sam procesy przebiegają także u dorosłych. 

TWORZENIE WYOBRAŻEŃ W UMYŚLE:

Pierwszorzędną sprawą przy efektywnej nauce jest tworzenie wyobrażeń w umyśle dziecka.
Już wyjaśniam jak to działa. Każdy z naszych zmysłów: wzrok, słuch, smak, dotyk, węch odpowiada za tworzenie się w mózg pewnych treści/informacji/obrazów itp. Poprzez narządy zmysłów przesyłane zostają do mózg impulsy z zewnątrz, dzięki czemu mamy możliwość wyobrażenia sobie tego co akurat doświadczamy, co widzimy czy czujemy.
Podam przykład: gdy patrzymy na napisany wyraz, na siatkówce oka powstaje jego obraz. Wówczas receptory siatkówki zostają pobudzone, a impulsy nerwowe biegną nerwem wzrokowym do mózgu, gdzie zostają zakodowane. Dzięki temu umysł rozpoznaje obraz, kiedy znów go napotka.
A mówiąc jeszcze ogólniej i prościej to, to czego doświadczamy na co dzień i z jakimi nowymi informacjami się spotykamy ma bezpośredni wpływ na proces myślenia i zapamiętywania przez nasz mózg. Informacje te zostają albo zapamiętane, albo nie – zależy to od wielu czynników, o których powiem w dalszej części.  

WYOBRAŻENIA, A PAMIĘĆ KRÓTKOTRWAŁA:

Nowo powstałe wyobrażenia w pierwszej kolejności trafiają do pamięci krótkotrwałej, a dopiero później do pamięci długotrwałej. Tutaj należy chwilę się zatrzymać. Bowiem to jest moment, który jest niezwykle istotny pod względem efektywności nauki.
W momencie, gdy tworzymy w pamięci krótkotrwałej nowe wyobrażenie, mózg poszukuje podobnych informacji w pamięci długotrwałej i stara się owe wyobrażenie dopasować do tych już istniejących. Jeżeli w tym czasie zachwieje się koncentracja u dziecka lub przez receptory do mózgu trafi kolejna informacja ta poprzednia może zostać „usunięta” z pamięci krótkotrwałej. Dlatego niezwykle istotne jest to, w jakich warunkach dziecko się uczy i czy wokoło nie ma czegoś co mogłoby doprowadzić do dekoncentracji ucznia.

CHARAKTER WYOBRAŻEŃ:

Taki mechanizm kojarzenia nowo budowanych wyobrażeń z danymi z pamięci długotrwałej umożliwia nadawanie spostrzeganym rzeczom znaczenia. Inaczej mówiąc, jeśli chcemy, aby dziecko coś na trwałe zapamiętało musi zrozumieć sens tego co widzi, czyta, czuje, słyszy itd. I teraz ważne jest odpowiednie dopasowanie tego co podsuwają nam zmysły do tego co wydobywamy z pamięci długotrwałej. Bowiem niekiedy dopasowanie może okazać się przybliżone, dopasowanie może nie nastąpić, bądź być mylne. Ale zacznijmy od tego dopasowania, które jest przeciwieństwem tych wcześniej wymienionych, czyli od dopasowania ścisłego.

Dopasowywanie ścisłe – kiedy wyobrażenie tego co widzimy, odpowiada ściśle czemuś co mamy już w pamięci (np. gdy spostrzegamy nasz dom, ulicę, częste słowo czy wynik mnożenia), wówczas wiemy co zobaczyliśmy i jest to coś co już dobrze znamy. Dopasowanie wtedy jest natychmiastowe, a mózg pomija przywoływanie obrazów z pamięci. Z jednej strony może wydawać się, że wszystko jest dobrze i tak powinno być, z drugiej strony w pewien sposób ogranicza to rozwój umysłu i hamuje refleksję oraz kreatywność u dzieci. Na szczęście jest coś takiego jak dopasowywanie przybliżone.

Dopasowywanie przybliżone – nowe doświadczenia powodują, że modyfikacji ulegają te wcześniejsze, tym samym poszerzając przestrzeń, w której można czegoś się nauczyć. Jeśli informacje dostarczane przez zmysły nie są zbyt odległe od zawartości pamięci długotrwałej, zachodzi coś takiego jak dopasowywanie przybliżone, oparte na modyfikacji podobnych motywów z wcześniejszej pamięci. Pamięć przechowuje zazwyczaj ogólne wyobrażenie np. wyobrażenie drzewa. Kiedy dziecko widzi nowe drzewo (np. sosnę, buk) korekcie towarzyszą nowe oznaczenia. Poprzez to modyfikacji ulega ogólne wyobrażenie drzewa przez dziecko. Dziecko dowiaduje się w ten sposób, że nie istnieje tylko jeden rodzaj drzewa, ale jest ich całe mnóstwo i dzielą się na liściaste, iglaste itd.  Dlatego niezwykle istotne jest to, aby tworzyć dla dziecka taki system nauczania, w którym każdy nowy „element” będzie dopasowany do poprzedniego i jeden z drugiego będzie wynikał. Dziecko musi posiadać podstawową wiedzę na dany temat, by móc ją poszerzać dalej. Niestety nie zawsze tak to właśnie przebiega o czym świadczą kolejne punkty, czyli niedopasowywanie oraz dopasowanie mylne.

Niedopasowywanie – w procesie uczenia się są momenty, w których nowe dane do niczego nie pasują. Jeżeli będziemy dziecko uczyć wszystkiego krok po kroku, dziecko nie będzie miało problemu z przyswojeniem wiedzy. Ale ważna jest sama kolejność uczenia się, drogą przybliżonych bądź ścisłych dopasowań. Przechodząc do nowego materiału należy zastanowić się, czy w pamięci dziecka jest już coś podobnego, co zostanie poddane modyfikacji. Jeżeli nie, to nowe doświadczenie/wiedza nie będą miały dla niego znaczenia. Przykład: dziecko musi najpierw nauczyć się liczyć do 10, aby mogło zacząć uczyć się dodawania i odejmowania. Odwrotna kolejność okazałaby się absurdalna. O tym wynikaniu jednych umiejętności z drugich należy pamiętać chociażby przy nauce matematyki. W przeciwnym wypadku dzieci będą pozostawały w nauce coraz bardziej w tyle.

Dopasowanie mylne – zdarza się też, że przy braku odpowiedniej wiedzy lub niedostatecznego jej opanowanie dziecko (ale także i dorosły) przypisuje nowym doświadczeniom niewłaściwe znaczenie. Jeżeli nie ma w umyśle dużego wyboru, dopasowuje nowe wyobrażenie do pierwszego lepszego z tych, które są mu znane. Aby temu zaradzić należy przestrzegać ściśle opisanych wyżej zasad: uruchamiać dopasowywanie przybliżone i dbać o prawidłową kolejność uczenia się.

Na zakończenie proponuję krótkie podsumowanie. A zatem najważniejsze przy tworzeniu wyobrażeń w umyśle, a co za tym idzie efektywnemu zapamiętywaniu tego czego doświadczamy (szczególnie przez dzieci) jest:
  • Silna koncentracja w czasie, gdy próbujemy coś na stałe zapamiętać.
  • Nadawanie spostrzeganym rzeczom znaczenia / zrozumienie tego czego doświadczamy i z czym się spotykamy.
  • Odpowiednie dopasowanie nowych informacji do tych, które już istnieją w pamięci długotrwałej – dopasowywanie przybliżone.
  • Dbanie o prawidłową kolejność uczenia się.


W następnym poście zajmę się niemniej ważną sprawą w procesie uczenia się dzieci, a mianowicie przywoływaniem informacji przez mózg i tzw. metodą „przypinania”, czyli swoistemu modyfikowaniu wyobrażeń, będącą poszerzeniem tego o czym pisałam powyżej.

Bibliografia:
K. Adams – „Jak wydobyć geniusza ze swojego dziecka”, Wyd. publicat 2006,
J. Smolińska, Ł. Szychowski – „Techniki efektywnego uczenia się”, Elimat 2011.

8 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję i zapraszam do dalszego zaglądania na bloga, ponieważ chcę kontynuować temat :) Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  2. Wyobraźnia... klucz do sukcesu. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny tekst! Dodam od siebie tylko, że najważniejsze to wspierać, a nie wykonywać pracę za dziecko. Jak to potrafi spora grupa rodziców :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podzielam Twoje zdanie, dziecko musi czuć wsparcie rodziców, jednakże nie można go wyręczać z obowiązków szkolnych. Pozdrawiam i zapraszam do lektury kolejnych postów :)

      Usuń