Zbliżają się Święta Bożego Narodzenia, a co za tym idzie
szał zakupów i wyboru odpowiednich prezentów dla swoich bliskich. Jest to nie
lada wyzwanie dla każdego z nas, by po pierwsze trafić z prezentem w gusta osoby obdarowywanej, a po drugie nie powielić tego co już dana osoba otrzymała.
Jeżeli nie macie pomysłu na prezent dla swoich bliskich, to
zdradzę Wam mój sposób na udany prezent np. dla rodziców bądź dziadków. Nie,
nie będą to moje propozycje prezentów dla dzieci… nie tym razem. Bo z tym to
jeszcze szczerze mówiąc sama mam problem… tzn. mam już jakieś swoje typy
zabawek, ale o tym najwyżej napiszę kiedy będę pewna co do jakości i
funkcjonalności danej rzeczy.
Póki co skupiam się na niezawodnym sposobie, aby
uszczęśliwić bliskie nam osoby w te Święta i w sumie nie tylko w święta, bo
może to być prezent również na inne okazje. Niekoniecznie musi być to prezent pod
choinkę.
Co zatem kupuję, gdy brakuje mi pomysłu na prezent?
To co sprawia, że ważne i wyjątkowe chwile z naszego
rodzinnego życia są ujęte w jednym miejscu; to co sprawia, że wspomnienia
pozostają na dłużej i to za sprawą czego zawsze mamy uśmiechy na twarzach, w
momencie gdy to oglądamy.
O czym mowa?
Oczywiście o FOTOKSIĄŻCE! Część z Was zapewne spotkała się
już z taką formą uwiecznienia swoich i rodzinnych wspomnień, część być może po
moim wpisie postanowi takową książkę nabyć… . Ale nie tak prędko, trzeba trochę
się wysilić i ową książkę samemu stworzyć (albo używając do tego gotowych
szablonów, albo samemu tworząc książkę od podstaw). Co prawda jest to odrobinę
czasochłonne, ale frajda i zabawa przy tym jest niemała. Dlatego też piszę Wam
o tym odpowiednio wcześnie, abyście mieli czas na stworzenie i zamówienie
Waszego dzieła ;)
Nie dość, że tworzymy coś sami, to jeszcze w jednym miejscu
zawieramy ważne dla nas wydarzenia i momenty z życia. Jest to świetna
alternatywa do wywoływania zwykłych zdjęć i wklejania ich do albumu. Bo w
przypadku fotoksiążki mamy możliwość dowolnego rozmieszczania, pomniejszania i
powiększania zdjęć, dodawania przy nich tekstu, różnych ikon, ramek, ozdobników
itp. Możliwości jest w tym przypadku bez liku.
Ja od dawna tworzę tego typu książki i chętnie do nich
wracam, gdy najdzie mnie ochota na powspominanie tego co było i się wydarzyło w
moim życiu. Myślę więc, że zarówno rodzice, jak i dziadkowie, ale i inni
członkowie rodziny będą niemniej zadowoleni z takiego prezentu. W końcu w każdej
takiej książce jest zachowana historia danej rodziny, a wspomnienia z tym
związane są bezcenne. A komu chce się przeglądać tysiące zdjęć na komputerze,
by powspominać…??? Ja za tym nie przepadam… . Tworząc fotoksiążkę ze swoimi
zdjęciami mamy coś: swojego, unikalnego i oryginalnego; coś co pozwoli nam
czasami usiąść w rodzinnym gronie i po prostu powspominać stare dzieje.
Oto moja propozycja prezentu dla bliskich nam osób. A może Wy
macie jakiś swój niezawodny patent na udany prezent dla innych? Podzielcie się
ze mną swoimi pomysłami, być może ktoś mnie zainspiruje i dodam do swojej
prezentowej listy Wasze propozycje ;)
PS. Życzę Wam udanych i przemyślanych zakupów świątecznych! :)
Pamiętam, jak po ślubie wszystkim babciom i dziadkom włożyliśmy z Mężem własnoręcznie zrobione albumy. Co za radość!
OdpowiedzUsuńMy też właśnie mamy album ślubny w takiej formie :)
UsuńMamy swój album w formie fotoksiążki ze ślubu - taki skrót wszystkich zdjęć, których mamy tysiące:) Świetna forma pamiątki i naprawdę dobrze się prezentuje, miło się wraca do tych chwil :)
OdpowiedzUsuńRównież mam fotoksiażki z różnych okazji.
OdpowiedzUsuńŚwietnym pomysłem na prezent jest także fotokalendarz :)
Robiłam kiedyś i też właśnie pod choinkę dziadkom Wiktorka :) Cieszyli się ogromnie z takiego prezentu. Pozdrawiam
Usuń
OdpowiedzUsuńTakie prezenty są najpiękniejsze! Nie ma nic ważniejszego nad cudowne chwile, o których chcemy pamiętać :-) Ja też gustuje w takich prezentach!
Zgadza się... nie pozostaje nam nic, ja wziąć się do pracy i tworzyć te cudowne wspomnienia na papierze ;) Pozdrawiam gorąco!
Usuń