czwartek, 29 grudnia 2016

W RODZINIE SIŁA!



Wchodzę na swojego bloga... i nie mogę uwierzyć własnym oczom... to już było tak dawno?!
Jak tylko zobaczyłam kiedy ostatni raz  pisałam post na blogu to się przeraziłam. Ale niestety czasami tak bywa, że musimy odpuścić sobie pewne rzeczy, by móc realizować inne. Od jakiegoś czasu nowe priorytety i zadania zmuszają mnie do większego zaangażowania w nieco inną sferę swojego życia. Z tym, że nie jest od razu powiedziane, iż kończę z blogowaniem... . 

Blogowanie daje mi wytchnienie od tego codziennego "galimatiasu" i zmusza do refleksji. A poza tym pozwala dostrzec to, czego nie widać wykonując te (nazwijmy to) standardowe czynności. 

Zauważyłam, że wielu blogerów podsumowuje swój rok... to i ja też tak uczynię! ;)

czwartek, 8 grudnia 2016

MÓJ PATENT NA SZYBKI I TANI SPOSÓB OZDOBIENIA MIESZKANIA NA ŚWIĘTA



Do świąt zostało jeszcze trochę czasu, ale mnie już pochłonęły przygotowania do tych niezwykle ciepłych i rodzinnych dni. Nie znam też dziecka, którego nie zachwyciłaby: świąteczna choinka, migoczące światełka w oknie lub na balkonie, bądź inne kolorowe ozdoby, którymi przystrajamy nasze mieszkania w ten szczególny czas. Dlatego postanowiłam, że ozdabianie swojego mieszkania w świąteczne akcenty rozpocznę nieco wcześniej. Warto to zrobić, choćby ze względu na późniejszy widok radosnej i uśmiechniętej buźki swojego dziecka… ach i ten błysk w oku dziecka, gdy po raz pierwszy zapalasz światełka :D W końcu czego się nie robi dla dzieci ;) 

piątek, 2 grudnia 2016

"ACH ŚPIJ KOCHANIE...".



„Ach śpij kochanie…”, jakie życie byłoby piękne gdyby wraz z wypowiadaniem tych słów nasze dziecko po prostu zasypiało – pomyśli niejeden świeżo upieczony rodzic. Jednak fragment powyższej kołysanki rzadko kiedy wróży taki obrót zdarzeń. Przeważnie rodzice są zmuszeni stawić czoła nieprzespanym nocom i ciągłym płaczom maluchów. Co zatem zrobić, jeśli rodzice są na skraju wyczerpania, a dziecko nie ma ochoty spać w nocy? Jak pomóc dziecku w wieczornym zasypianiu, bez kilkugodzinnego noszenia i kołysania go na rękach?

Poprzez swoje doświadczenia postaram się podpowiedzieć Wam, jak sprawić, by maluszek zasypiał szybciej oraz o odpowiednich porach. Od razu zaznaczam, że nie jestem naukowcem, ani ekspertem w tej dziedzinie. Chcę natomiast podzielić się z Wami swoimi przemyśleniami odnośnie powyższego tematu i opowiedzieć Wam w jaki sposób udało mi się wypracować właściwy dobowy system spania mojego Syna, tak ażeby zaspokoić wszystkie Jego potrzeby, a samej mieć możliwość odpoczynku i „naładowania baterii”.

piątek, 25 listopada 2016

WSPOMNIENIA ZAMKNIĘTE W JEDNYM MIEJSCU



Zbliżają się Święta Bożego Narodzenia, a co za tym idzie szał zakupów i wyboru odpowiednich prezentów dla swoich bliskich. Jest to nie lada wyzwanie dla każdego z nas, by po pierwsze trafić z prezentem w gusta osoby obdarowywanej, a po drugie nie powielić tego co już dana osoba otrzymała.
 
Jeżeli nie macie pomysłu na prezent dla swoich bliskich, to zdradzę Wam mój sposób na udany prezent np. dla rodziców bądź dziadków. Nie, nie będą to moje propozycje prezentów dla dzieci… nie tym razem. Bo z tym to jeszcze szczerze mówiąc sama mam problem… tzn. mam już jakieś swoje typy zabawek, ale o tym najwyżej napiszę kiedy będę pewna co do jakości i funkcjonalności danej rzeczy.

Póki co skupiam się na niezawodnym sposobie, aby uszczęśliwić bliskie nam osoby w te Święta i w sumie nie tylko w święta, bo może to być prezent również na inne okazje. Niekoniecznie musi być to prezent pod choinkę.

Co zatem kupuję, gdy brakuje mi pomysłu na prezent?

poniedziałek, 14 listopada 2016

O TYM, ŻE WARTO PRZYŁĄCZYĆ SIĘ DO "BESKIDZKICH BLOGERÓW"... .



Niektórzy zadają mi pytania typu: „po co w ogóle blogujesz?”, „co Ty masz z tego blogowania?”, „czy warto tracić na to czas, jeśli i tak na tym nie zarabiasz?”.

Od razu prostuję… nie zakładałam bloga po to, aby na nim zarabiać, lecz po to by dzielić się z innymi swoimi macierzyńskimi doświadczeniami, o czym zresztą pisałam w jednym z wcześniejszych postów.

Co daje mi blogowanie???


Może właśnie to, że mam możliwość spotkania i poznania tak wielu ciekawych i interesujących ludzi/osobowości, co ma dla mnie dużo większą (mentalną) wartość. Mowa tutaj oczywiście o innych blogerach, czy też po prostu o osobach, które piszą coś dla innych wykorzystując przy tym internet.
Jakiś czas temu założyłam na fb grupę „Beskidzcy Blogerzy” i już teraz wiem, że był to strzał w dziesiątkę i początek realizacji powyższego celu. 

piątek, 11 listopada 2016

GDZIE, JAK I KIEDY... CZYLI MOJA PROPOZYCJA WYJAZDU Z MALUCHEM NA WCZASY POZA SEZONEM.


Przychodzi taki moment w życiu, w którym: chcemy coś zmienić, odejść na moment od szarej i monotonnej rzeczywistości, spróbować i poznać coś nowego, zamknąć oczy i nie myśleć o codziennych problemach oraz obowiązkach.
Każdy z nas po trudach dnia codziennego pragnie zatrzymać się na chwilę, odsapnąć, dać upust swoim emocjom. I ja po tym ciężkim dla mnie i mojej rodziny roku postanowiłam, że „spałzuję” i oderwę się od tej monotonni.

Lato było dla nas bardzo gorącym okresem i to nie tylko ze względu na temperaturę. Ale przede wszystkim poprzez tempo i nadmiar obowiązków, którym musieliśmy w tym czasie sprostać. Zatem nie było mowy o jakichkolwiek wakacjach/wczasach. Ale teraz jesienią, kiedy to mogliśmy odrobinę zwolnić, a zamierzone cele zostały przez nas osiągnięte postanowiliśmy, że poświęcimy sobie trochę czasu oraz poleniuchujemy.

środa, 26 października 2016

LECZ SIEBIE I SWOJĄ RODZINĘ Z GŁOWĄ!



Często łykamy je bez umiaru; podajemy dziecku, gdy nie ma takiej konieczności; traktujemy je jak zwyczajny produkt do spożycia nie bacząc na konsekwencje. O czym mowa? O antybiotykach!

Antybiotyki są stosowane zaledwie pół wieku, a już rozprawiły się z chorobami, które niegdyś zbierały śmiertelne żniwo. Jednak jak wynika z ostatnich badań – w niedalekiej przyszłości preparaty te mogą przestać zupełnie działać, ponieważ bakterie są na nie coraz bardziej odporne.

środa, 19 października 2016

NOCNIK „FISHER-PRICE”. JAK GO OCENIAM?



Dziś będzie krótko i na temat. Z racji tego, że jeden z przedmiotów w moim domu budzi ogromne zainteresowanie wśród odwiedzających nas znajomych, postanowiłam poświęcić na niego jeden wpis na blogu.

Wiele osób widząc nocnik „Fisher-price” w mojej łazience pyta mnie jak się sprawdza w praktyce? Czy dziecko chętniej siada na nim, w porównaniu z innymi nocnikami i czy spełnia swoją podstawową funkcję, czyli czy dziecko chętniej podejmuje próby nazwijmy to „załatwiania się” w nim?

czwartek, 13 października 2016

OD PRZESZŁO DWÓCH LAT JESTEM POD PANTOFLEM... I DOBRZE MI Z TYM!



Pojawia się w Twoim życiu jakby nigdy nic i wywraca Twoje życie do góry nogami. Na początku wydaje Ci się, że nie dasz się tak łatwo omamić, że będziesz żyła po swojemu i tak jak dotychczas; a On w żaden sposób Cię nie ograniczy.
Ach jakże naiwne i zgubne jest Twoje myślenie!

Najpierw jest to zauroczenie i nadal wydaje Ci się, że kontrolujesz sytuację. Ale z biegiem czasu zakochujesz się, potem kochasz coraz mocniej i mocniej, aż do chwili, gdy Twój umysł zaczyna wariować na Jego punkcie, a serce kołacze Ci niczym młot na Jego widok, bądź samo wspomnienie o Nim.

piątek, 7 października 2016

"JAK WYDOBYĆ GENIUSZA ZE SWOJEGO DZIECKA"? - CZ. 3 - KREATYWNOŚĆ I KOLEJNOŚĆ UCZENIA SIĘ.



Odejdę już na moment od tematów „polityczno-moralno-emocjonalnych”, ale nie za daleko… . ;) Bo kto wie, co jeszcze przyniesie dzień i jakie niespodzianki nas czekają w najbliższym czasie. Powracam natomiast do tematów związanych z edukacją. Co prawda przy tym też można by było chwilę się zatrzymać i przeanalizować pod względem politycznym, ale to może innym razem… szkoda nerwów! ;)

Dziś zajmę się kolejnym aspektem efektywnego nauczania, a mianowicie kreatywnym myśleniem oraz tym jak istotna w nauce jest jej odpowiednia kolejność.

Chyba nie muszę nikogo szczególnie przekonywać do tego, że zdolność kreatywnego myślenia ułatwia nam w znacznym stopniu naukę – efektywną naukę. Ale co zrobić w momencie, gdy matka natura nie obdarzyła nas takimi umiejętnościami? Od razu mówię, że wszystko jest do wypracowania, nawet a może zwłaszcza u dzieci. Oczywiście jak przy wcześniejszych metodach nauczania tak i tutaj należy być przy tym konsekwentnym, systematycznym, a czasami nawet zawziętym. W przypadku dzieci wypracowanie kreatywności nie powinno być takie trudne. Dzieci mają ogromną wyobraźnię i bardzo elastyczny umysł, który wystarczy czasami we właściwy sposób aktywować.

piątek, 30 września 2016

#czarnyprotest i mój punkt widzenia... .



Ostatnio na blogu jest mnie trochę mniej. A to za sprawą wydarzeń, które mają miejsce w naszym Kraju. Szczerze powiedziawszy musiałam trochę ochłonąć i pozbierać myśli. Ciągle jednak nie dowierzam temu co się dzieje. Mój umysł nie potrafić zrozumieć samej idei zmian jakie mają nastąpić niebawem w życiu kobiet w Polsce. Kto i co za tym stoi?

Mowa tutaj (jak już zapewne zdążyliście się zorientować) o nowelizacji ustawy o aborcji zakazującej całkowicie dokonywania aborcji w Polsce… ale nie tylko. Bo chciałabym poruszyć jeszcze inną kwestię, a mianowicie zapłodnienie „in vitro”.
Internet co prawda huczy od nadmiaru informacji na ten temat. Jednak ja chciałabym wypowiedzieć się na te dwa powyższe tematy głównie jako: mama, kobieta, żona, Polka lub po prostu jako: prosty, szary człowiek, który stara się być w miarę przyzwoitym obywatelem tego Kraju.

środa, 21 września 2016

CZY KSIĄŻKA ZA 8 ZETA MOŻE ZACHĘCIĆ DZIECKO DO POZNAWANIA LITER ???


To była miłość od pierwszego wejrzenia!

Odkąd podarowałam swojemu Synowi książkę do nauki abecadła, nie rozstaję się z nią nawet na moment.

A zaczęło się tak niewinnie… . Zauważyłam w jednej z „sieciówek”, w koszu z przecenionymi artykułami książkę (za jedyne 7,99 zł), której głównym zadaniem jest nauka abecadła poprzez rymowanki i wierszyki dopasowane do danej litery. Pomyślałam… „a co tam, za takie pieniądze można kupić książkę… przyda się w przyszłości, w momencie gdy Wiktor zacznie na poważnie naukę czytania”.

poniedziałek, 12 września 2016

"JAK WYDOBYĆ GENIUSZA ZE SWOJEGO DZIECKA"? - CZ. 2 - METODA PRZYPINANIA.



W poprzedni poście poznaliśmy zasady funkcjonowania naszej pamięci i tworzenia się przy tym wyobrażeń w umyśle. Dziś zajmę się pochodną powyższych tematów, a mianowicie tzw. metodą "przypinania".
Brzmi trochę tajemniczo, ale za moment wszystko stanie się jasne i zrozumiałe.

Wcześniej wyjaśniłam pojęcie dopasowywania ścisłego i przybliżonego. Wiemy już zatem, że nauka jest najbardziej skuteczna i efektywna wtedy, gdy kojarzymy nowe informacje z tymi, które posiadamy już w pamięci, a rejestrowane informacje są w jakiś sposób podobne do tych, które przyswoiliśmy wcześniej (jeżeli nie do końca wiesz o czym mowa, polecam jeszcze raz zaznajomić się z poprzedni postem). 

A więc o co chodzi z tym przypinaniem?!

poniedziałek, 5 września 2016

„Jak wydobyć geniusza ze swojego dziecka”? Cz. 1 – WYOBRAŻENIA W UMYŚLE.



Rozpoczął się rok szkolny, dlatego wielu rodzicom spędza sen z powiek fakt, że znów trzeba będzie pilnować tego, aby ich dzieci odrabiały na bieżąco zadania domowe i systematycznie, a przy tym efektywnie się uczyły.

Specjalnie dla Was Drodzy Rodzice uczniaków przygotowałam kilka praktycznych i teoretycznych porad jak pomóc dziecku w nauce i jak sprawić, aby nauka była efektywniejsza. W kilku kolejnych postach  postaram się objaśnić Wam sam mechanizm przyswajania wiedzy przez mózg dziecka i to w jaki sposób on funkcjonuje. Wiedzę tę czerpałam głównie z książki, którą osobiście uwielbiam - „Jak wydobyć geniusza ze swojego dziecka” - ale i z własnych doświadczeń, z czasów gdy jeszcze sama byłam uczniem. Być może dla części z Was ww. książka jest już znana, ale dla tych, którzy jej nie znają w skrócie opiszę autora; Ken Adams – nauczyciel i autor wielu cenionych publikacji poświęconych nauczaniu. Przez wiele lat zajmował się rozwijaniem zdolności uczniów (tych młodszych, jak i tych starszych). Poprzez to ma bogate doświadczenie w pracy z utalentowanymi dziećmi.

Ale zacznijmy od początku. W pierwszej kolejności warto w skrócie omówić ogólne zasady funkcjonowania mózgu człowieka oraz reguły zapamiętywania.

niedziela, 21 sierpnia 2016

MÓJ ZAWÓD: KURA "nie"-DOMOWA.


Zgadza się, od przeszło dwóch lat jestem Kurą domową, jak zwykło się określać kobiety, które zajmują się domem i dziećmi. Niech i tak będzie... .
Bo cóż znaczy w dzisiejszych czasach kobieta, która postawiła na rodzinę, poświęciła się dla innych, a swoje aspiracje odstawiła na boczny tor?! Znaczy i to bardzo wiele… . W końcu wychowujemy przyszłe pokolenia.

Jeszcze kilka lat temu, gdyby ktoś mi powiedział, że w przyszłości zrezygnuję z pracy zawodowej na rzecz domu i dziecka, odpowiedziałabym tej osobie: „NO WAY!. Ja i siedzenie w domu z dzieckiem, przy garach i brudnych pieluchach, jeżdżąc co chwilę z mopem po podłodze – NIE MA TAKIEJ MOŻLIWOŚCI!”. A jednak… priorytety się zmieniają z biegiem czasu i to o 180°.

środa, 10 sierpnia 2016

NIEJADEK KONTRA ZDROWE ODŻYWIANIE


Chyba mam już jakąś paranoję, albo obsesję… . Gdzie bym nie zajrzała i w jakiej sytuacji bym nie była to ciągle słyszę lub czytam na temat zdrowego odżywiania dzieci, a zwłaszcza niemowlaków! To już robi się męczące. Włączasz telewizor słyszysz: „karm swoje dziecko zdrowo, to będzie zdrowe w przyszłości”, „zdrowie Twojej rodziny jest najważniejsze, gotuj smacznie i zdrowo, zgłoś się do nowego programu”. Włączasz Internet bądź fb i czytasz: „zbilansowana dieta Twojego dziecka krok, po kroku”.

środa, 3 sierpnia 2016

MAŁE PODRÓŻE, WIELKA RADOŚĆ!



Ostatnie tygodnie były dla mnie i całej mojej rodziny bardzo intensywne i pracowite. Przeprowadzka dała nam ostro popalić. Dlatego trudno nam było wygospodarować czas na wymarzone wakacje, a raczej wczasy. W natłoku zdarzeń i zadań do wykonania postanowiliśmy jednak dać sobie chwilę wytchnienia i wyrwać się choć co jakiś czas na kilka godzin to tu, to tam… w miejsca, które są na wyciągnięcie ręki, a z których tak mało się korzysta.

wtorek, 12 lipca 2016

KARMIENIE PIERSIĄ - OBALAM MITY... .



„Czy ja mam wystarczającą ilość mleka w piersiach i dostarczam swojemu dziecku wszystkie niezbędne substancje odżywcze?”. To pytanie pojawia przynajmniej raz w głowie matki, która dopiero co urodziła dziecko. Sięgamy wtedy do różnych poradników, przeglądamy strony i fora internetowe w poszukiwaniu odpowiedzi na nurtujące nas pytanie. Większość poradników opisuje laktację jako coś, z czym każda kobieta powinna dać sobie bez problemu radę. Powinna… ale czy tak rzeczywiście jest?

środa, 6 lipca 2016

MLEKO MATKI - BEZCENNY DAR NATURY.


„Co za piękny widok” pomyślałam zauważywszy w parku matkę karmiącą piersią swoje maleńkie dziecko i mężczyznę stojącego obok, czule obejmującego ich oboje. I wszystko wyglądałoby by idealnie, gdyby nie  stres zarysowujący się na twarzy tej kobiety. Widziałam jak bardzo niekomfortowo się czuje i jak mocno stara się zakryć to co aktualnie robi. „Zupełnie niepotrzebnie” – znów przeszło mi przez myśl. Ale po chwili już wiedziałam skąd to poczucie dyskomfortu u tej kobiety. Zauważyłam bowiem, że nie każdy miał podobne przemyślenia do moich, bo już starsza pani mijająca tę rodzinę miała zupełnie inne odczucie. Z wyrazu jej twarzy wywnioskowałam, że była dość zniesmaczona tą sytuacją. Grymasy mówiły same za siebie.

czwartek, 30 czerwca 2016

WIEM CO JEM… A MOŻE JEDNAK NIE WIEM?!



„Wiem co jem i wiem co kupuję” – taki tytuł nosił program telewizyjny, emitowany w jednej ze stacji komercyjnych w Polsce. Ów program był poświęcony głównie promowaniu zdrowych nawyków żywieniowych oraz podejmowaniu mądrych i przemyślanych decyzji podczas zakupów w sklepie spożywczym.

Ale czy oby na pewno wiemy co tak naprawdę jemy?!

poniedziałek, 27 czerwca 2016

Z NATURĄ ZA PAN BRAT.



Weekendy poza miastem zawsze wprawiają mnie w dobry nastrój, poprawiają samopoczucie i pomagają nabrać sił przed obowiązkami nadchodzącego tygodnia.

Mieszkając na południu Polski mamy ten przywilej, iż góry są w zasięgu ręki. Tym samym najczęściej czas wolny spędzamy właśnie tam, obcując z naturą, z dala od miejskiego zgiełku.

 Dla mojego Syna jest to także doskonały moment na rozładowanie swojej energii, która czasami zdaje się nie mieć końca. Zauważyłam jak wiele radości sprawia mu zabawa na powietrzu, w otoczeniu przyrody. Dlatego nieistotny jest fakt, czy jest to akurat: rzeka, las czy może łąka, najważniejszy jest sam kontakt z przyrodą i to co ma do zaoferowania. A ma wiele… bo właśnie natura dostarcza dziecku przez ten krótki czas ogrom wiedzy i informacji o świecie, to czego my rodzice nie zawsze potrafimy, bądź nie możemy przekazać.  Dla dziecka każde: drzewo, krzak, źdźbło trawy, zwierzę, górka czy szum wiatru budzą niesamowitą ciekawość… ciekawość świata, co sprawia, iż natura jest po prostu swego rodzaju sprzymierzeńcem (dla nas rodziców) w wychowaniu dzieci.

czwartek, 23 czerwca 2016

LIST ODE MNIE DLA CIEBIE SYNU!


Synku!

Piszę do Ciebie ten list z myślą, iż kiedyś go przeczytasz i schowasz głęboko w swoim serduszku.
Jesteś już z nami przeszło dwa lata, a ja mam wrażenie jakbym dopiero co tuliła Cię w swoich ramionach tuż po porodzie.

9 kwietnia 2014 r. był wyjątkowy, bowiem w tym dniu po raz pierwszy Cię ujrzałam. I choć za oknem padał rzęsisty deszcz, dla mnie był to dzień tak piękny i radosny, że przeganiał wszystkie chmury. Ja widziałam, jak promienie słońca wychodzą zza chmur i gładzą Twoje różowiutkie policzki.
Wokół Ciebie unosiła się jakaś magiczna aura, która powodowała, iż wszystko stawało się bardziej kolorowe… a może po prostu moje życie stało się dzięki Tobie bardziej barwne i nabrało głębszego sensu?!
Och jakże byłam szczęśliwa wiedząc, że urodziłeś się zdrowym i silnym Chłopczykiem. O niczym tak bardzo nie marzyłam, jak o Tym, aby poród przebiegł bez zarzutów. I tak podobno było… „podobno”, bo jak się później okazało nie do końca lekarze byli ze mną szczerzy.

piątek, 17 czerwca 2016

TANIO, PIĘKNIE, TRUSKAWKOWO ... I Z POMYSŁEM.


Sezon na truskawki trwa, widać go niemal w każdym domu… u nas także, oprócz robienia różnych przetworów, deserów i koktajli postanowiłam wykorzystać te dobrodziejstwa natury jeszcze w inny sposób, a właściwie wykorzystać to w czym są one trzymane, czyli KOBIAŁKI. Po zaledwie dwóch tygodniach kilka takich kobiałek się nazbierało w naszym mieszkaniu, więc stwierdziłam, że warto przeznaczyć je na coś więcej, niż na śmietnik.

wtorek, 14 czerwca 2016

O TYM JAK ZAMEK DMUCHANY ZMIENIŁ MOJE NASTAWIENIE DO IMPREZ MASOWYCH.



W ostatnim czasie wraz ze swoją rodziną uczestniczyliśmy w różnych imprezach/eventach/pokazach/piknikach rodzinnych itp. (zwał jak zwał), które miały miejsce w naszym regionie. Jedne były organizowane przez samorządy, inne z kolei przez osoby prywatne.
Jednak nie to było najważniejsze – kto był organizatorem powyższych wydarzeń, lecz cel, który temu przyświecał, a mianowicie – uatrakcyjnienie dzieciom i ich rodzicom czasu wolnego. 
I wiecie co? Mam po tym wszystkim mieszane uczucia :/

środa, 8 czerwca 2016

GOTOWI DO BIEGU?! START!!!


Zaczynamy wyścig, w którym bierzemy udział! No to biegniemy… biegniemy… i biegniemy… widzimy wśród kibiców swoją rodzinę w tym swoje dzieci – takie maleńkie, bezbronne i niewinne, ale biegniemy nadal … . Przyspieszamy i staramy się być najlepsi… widzimy, że inni także próbują nas doścignąć. Nie dajemy się, wylewamy siódme poty, aby nikt nam nie dorównał. Znów zauważamy na trybunach swoje dzieci (ale jakoś tak urosły, a może się nam wydaje)… widzimy, że coś do nas mówią, starają się coś nam przekazać, ale tak pędzimy, że nic nie słyszymy i nie potrafimy wyczytać z mimiki twarzy ani jednego słowa. Ale za to słyszymy kibiców, którzy nas dopingują, więc pędzimy dalej.

poniedziałek, 6 czerwca 2016

ACH TE DWULATKI!


Dziś będzie krótko o dwulatkach i ich buncie.

Jeżeli słyszysz z ust swojego dziecka ciągłe protesty lub gdy Twój dwulatek miewa napady złości i agresji to znak, że właśnie przechodzi tzw. „BUNT DWULATKA”.

Dziecko w tym wieku przestaje czuć się całkowicie bezradne i zaczyna stawać się bardziej samodzielne i niezależne. Z tym też wiążą się pierwsze poważniejsze problemy wychowawcze. Bowiem wraz z budowaniem przez dziecko własnej niezależności, pojawiają się złości i awantury, a ulubionym słowem dwulatka staje się słowo NIE! Dziecko w ten sposób sprawdza na ile może sobie pozwolić i gdzie kończą się granice naszej tolerancji i przyzwolenia na pewne rzeczy/zachowania.

No to tyle z teorii, a jak wygląda „bunt dwulatka” w praktyce?

wtorek, 31 maja 2016

WYCHOWAĆ PATRIOTĘ

Od jakiegoś czasu przeglądam i czytam wiele stron internetowych poświęconych wychowaniu dzieci. Wiele osób pisze, że powinno wychować się dziecko, które będzie miłe i grzeczne dla innych, będzie się dobrze uczyło i słuchało zarówno rodziców, jak i nauczycieli, będzie pomocne, ułożone, pracowite itp., itd. Cech, które należałoby wypracować u dziecka jest bardzo wiele.

Jednakże bardzo rzadko, a wręcz praktycznie w ogóle nie pisze się na temat wychowania dzieci w duchu patriotyzmu. Zastanawiam się dlaczego i z czego to wynika? Czy to z poczucia, iż w momencie, gdy brak jest na terenie kraju konfliktów zbrojnych nie ma takiej potrzeby? A może dlatego, że sami nie czujemy się patriotami i nawet nie staramy się nimi być? A może w końcu dlatego, że po prostu nie rozumiemy prawdziwego znaczenia tego słowa?!

poniedziałek, 23 maja 2016

PRZYJACIEL NA CAŁE ŻYCIE... .


Książka - nierozdzielny towarzysz, przyjaciel bez interesu, domownik bez naprzykrzania. Ignacy Krasicki

Pokój bez książek jest jak ciało bez duszy. Cyceron

Chciałoby się rzec… nic dodać, nic ująć! Te dwa zamieszczone przeze mnie cytaty mówią generalnie już wszystko. Nie ulega wątpliwości, że książki towarzyszą nam przez całe życie, w mniejszym, bądź większym stopniu… ale jednak i mają na nasze życie ogromny wpływ. Od nas zależy jakie i kiedy książki będziemy czytali. Niemniej jednak dobór książek ma kolosalne znaczenie dla nas samych: naszej osobowości, wiedzy, umiejętności i po prostu sposobu życia. "Książki są jak towarzystwo, które sobie człowiek dobiera" Monteskiusz. 

środa, 18 maja 2016

MAMO, TATO POBAWMY SIĘ!!!


Żyjemy w czasach, w których konsumpcjonizm jest wszechobecny, co sprawia, że staje się częścią naszego życia. Zewsząd "wołają" do nas przeróżne reklamy, szyldy i banery, które zachęcają do tego abyśmy coś kupili, bądź skorzystali z czyichś usług. Z kolei w telewizji czy radiu, producenci zapewniają nas o tym, że ich produkty/usługi są najlepsze pod każdym względem, a wraz z ich kupnem nasze życie stanie się lepsze i piękniejsze.
Nie inaczej jest z produktami do zabawy dla dzieci, czyli potocznie mówiąc z ZABAWKAMI! Producenci, dystrybutorzy i sprzedawcy wmawiają nam (rodzicom), że produkty przez nich sprzedawane są świetnej jakości i dzieci chętnie będą się nimi bawiły, a dzięki różnym gadżetom wspomogą ich rozwój.

I jak się ma reklama do rzeczywistości?

czwartek, 12 maja 2016

NIETYPOWY PREZENT Z OKAZJI DNIA MATKI.


W dniu dzisiejszym zwracam się właśnie do Was Drogie Mamy z takim małym apelem! Z racji tego, że zbliża się ten jakże dla nas ważny dzień, tj. DZIEŃ MATKI, mam dla Was Drogie Mamy małą propozycję, a zarazem prośbę. Zmobilizujcie swoich bliskich: rodzinę, znajomych oraz siebie same do tego, by zarejestrować się w bazie danych DKMS, czyli w Fundacji będącej Bazą Dawców Komórek Macierzystych w Polsce.

poniedziałek, 9 maja 2016

"RAM PAM, PAM", KLOCKI BYŁY TU I TAM!



Milion, dwa, a może trzy... dokładnie nie wiem, ile klocków LEGO zostało użytych do stworzenia wystawy, która mieści się CH Gemini Park w Bielsku-Białej, ale przypuszczam, że baaaaardzo dużo, bo efekt jest niesamowity.

środa, 4 maja 2016

WCZASY Z MALUCHEM. CZY TO W OGÓLE MOŻLIWE?


Zbliża się lato, a więc czas, w którym najczęściej wybieramy się gdzieś w podróż by odpocząć, naładować „akumulatory” i miło spędzić urlop. A co zrobić w momencie, gdy na świecie pojawia się nowy członek rodziny i musimy liczyć się z tym, iż w pewnym sensie jesteśmy ograniczeni. Czy jest możliwa podróż i wypoczynek z maluchem poza naszym miejscem zamieszkania? Czy warto wybrać się na wczasy z małym dzieckiem?

niedziela, 1 maja 2016

CZTERY PORY ROKU I TYLE SAMO POWODÓW DO RADOŚCI.


„Hu, hu, ha nasza zima zła…”. A może w cale nie jest, aż taka zła. Zależy jak no to patrzeć. W końcu każda pora roku ma zalety i odrobinę magii w sobie, która ją wyróżnia. Wystarczy tylko zastanowić się jak wykorzystać uroki danej pory roku do chociażby spędzenia wolnego czasu ze swoim maluchem. I choć za oknem i w kalendarzu jest wiosna w pełni, to chcę Wam pokazać, że niezależnie od pory roku i pogody można świetnie się bawić!

środa, 13 kwietnia 2016

WIECZORNY RYTUAŁ Z KSIĄŻKĄ W ROLI GŁÓWNEJ, CZYLI JAKI WPŁYW NA ROZWÓJ DZIECKA MA GŁOŚNE CZYTANIE KSIĄŻEK?



Kolacja, kąpiel, a potem mleko i nynusianie... .
Ten bądź podobny rytuał na koniec dnia zna chyba każdy rodzic. Ale u nas od jakiegoś czasu wygląda on nieco inaczej. Wprowadziliśmy bowiem jeszcze jedną z czynności, która urozmaica nam ten czas. A mianowicie czytanie bajek i wierszy na dobranoc. Początkowo były to krótkie wierszyki lub rymowanki. Obecnie jest to stały i główny punkt naszego wieczornego harmonogramu. Rodzinne czytanie stało się dla nas czymś bardzo ważnym, bez czego nie wyobrażamy sobie dnia, a raczej wieczoru! Jest to świetna alternatywa w stosunku do wieczornego oglądania bajek w telewizji.

środa, 6 kwietnia 2016

MAŁA RZECZ A CIESZY!



Z czym Wam się kojarzą bańki mydlane? Większość z Was odpowie z dzieciństwem… TAK z dzieciństwem, czym byłoby dzieciństwo bez tej prostej a zarazem fascynującej zabawki J
Na przykładzie baniek mydlanych można wywnioskować, jak niewiele trzeba aby uszczęśliwić dziecko!!! Po co komu drogie i wyrafinowane zabawki?! Jeżeli cieszą te całkiem małe i tanie, te które wzbudzają uśmiech na twarzy dziecka! :D Ale co sprawia, że tak wiele dzieci wręcz uwielbia wpatrywać się „godzinami” w te migające w świetle „kule”, albo ganiać za nimi tam i z powrotem; przy czym inne zabawki (często dużo, dużo droższe) stoją na półkach nieużywane? W czym tkwi fenomen tej zabawki?

piątek, 25 marca 2016

JAK I KIEDY NALEŻY ZACZĄĆ UCZYĆ DZIECKO JĘZYKA OBCEGO?



Niestety na to pytanie nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Specjaliści są w tym temacie podzieleni. Jedni odpowiedzą, że jak najbardziej, warto zacząć naukę języka obcego u dzieci już od najmłodszych lat. Inni z kolei stwierdzą, że dziecko w pierwszej kolejności powinno przyswoić dobrze język ojczysty, a dopiero później można zacząć wprowadzać naukę języków obcych.

czwartek, 17 marca 2016

"INTENSIVE MOTHERING" - TWÓR WSPÓŁCZESNEGO ŚWIATA



Jakiś czas temu natknęłam się na pojęcie intensive mothering, czyli intensywne macierzyństwo. Pojęcie to zostało opisane przez socjolog Sharon Hays. Według autorki obecnie rodzicielstwo jest traktowane jako zadanie do wykonania, które wymaga nakładów finansowych oraz czasu, odpowiednich kompetencji, a także wiedzy. Model ten jest szczególnie popularny w USA, ale dotyczy także innych krajów. Jak pisze autorka wymaganiom tym mogą sprostać przeważnie tylko klasy wyższe. Co nie oznacza moim zdaniem, iż w dzisiejszych czasach ludzie (również z tych klas niższych) nie robią wszystkiego, aby móc swoje dzieci choć odrobinę przybliżyć do takiego modelu wychowania. Jak się nad tym głębiej zastanowić, to w pewnym sensie taki intensive mothering istnieje również w Polsce - może nie aż w takim stopniu, ale jednak.

wtorek, 15 marca 2016

SZCZEPIĆ, CZY NIE SZCZEPIĆ - "OTO JEST PYTANIE"?



Jedną z pierwszych decyzji rodziców po narodzinach dziecka jest kwestia szczepienia - szczepić, a może lepiej nie? I choć w Polsce istnieje obowiązek szczepienia na poszczególne choroby zakaźne, temat ten powraca w polityce jak bumerang. Niektórzy Politycy zastanawiają się nad wprowadzeniem dobrowolności w tym zakresie. 
Jakie będą konsekwencje takiego działania?